Z czym mierzą się młode mamy?
Na przestrzeni ostatnich lat przeobraził się model typowej rodziny. Od mieszkania w wielopokoleniowym domu przeszliśmy do mieszkania jedynie z partnerem i dzieckiem. Zdarza się, że rodzina oddalona jest od nas nawet o kilka, kilkanaście godzin drogi. Jednak dlaczego posiadanie wspierającej osoby w pobliżu jest tak ważne?
Na samym początku rodzicielskiej drogi opieka nad dzieckiem może być trudna i wyczerpująca. Prawdopodobnie po raz pierwszy nasza równowaga zostaje tak gwałtownie zaburzona – brak snu, przemęczenie, frustracja stają się nieodłącznymi towarzyszami na następne kilkanaście miesięcy, a czasem nawet lat.
Do czwartego miesiąca po porodzie przechodziłam przez depresję poporodową. Płakałam razem z dzieckiem. Nie jeden raz krzyczałam w najgorszych momentach. Później było lepiej, ale od jakiegoś czasu znów zmagam się z depresją. Nie ze względu na nowe etapy w życiu dziecka, ale przez to, że partner niewiele się nim zajmuje. O wszystko się go proszę. – Kamila, mama dwulatka
Wszelkie kryzysy były związane głównie z przemęczeniem, brakiem snu, frustracją i poczuciem bycia niewystarczającą w momentach, gdy dziecko płacze, a Ty już nie masz pomysłu, jak mu pomóc. – Olga, mama rocznego dziecka
Czyje wsparcie jest najważniejsze dla młodych mam?
Wspierać można nie tylko czynem, ale także słowem. Od jednych młode mamy mogą oczekiwać zaangażowania w obowiązki domowe i opiekę nad dzieckiem, inni będą dla nich bezpieczną przystanią, w której mogą wylać swoje żale oraz frustrację. Wsparcie rodziny, a także przyjaciół, może okazać się niezastąpione – pozwoli młodej mamie na odpoczynek, regenerację i wentylowanie trudnych emocji.
Najważniejsze było dla mnie wsparcie mojego partnera. Opiekował się mną, zajmował domem tak, żebym ja mogła skupić się tylko na opiece nad dzieckiem. Obowiązkami dzielimy się na bieżąco, w zależności od tego, jak kto pracuje i jakie ma plany. W trakcie kryzysów także miałam od niego wiele wsparcia. Dużo pomogła mi też siostra, mama trójki dzieci, która doskonale rozumiała, o czym mówię. – Olga, mama rocznego dziecka
Najważniejsze wsparcie dostałam od mamy. Jeździła ze mną na badania, zaczęłyśmy więcej rozmawiać o rodzicielstwie i innych sprawach. Partner też był wsparciem, jednak to mama najwięcej mi pomagała i była przy mnie. Na początku partner chciał się nauczyć, jak radzić sobie przy dziecku. Był chętny do pomocy przy podstawowych czynnościach, ale kiedy doszłam do siebie po cesarce, wrócił do pracy i wszystkie obowiązki spadły na mnie. Uważam, że tata sam powinien się angażować w życie dziecka, ale niestety o wiele muszę się prosić. – Kamila, mama dwulatka
Sytuacje, gdy wszystkie obowiązki spadają na jedną osobę, są niezwykle trudne. Wzrasta przeciążenie oraz frustracja, przez co ciężej utrzymać dobre relacje z partnerem, a także efektywnie opiekować się dzieckiem.
Rozwiązaniem może okazać się szczera rozmowa na ten temat i przedstawienie swoich potrzeb. Jeśli masz pomysł na podział obowiązków, możesz go przedstawić partnerowi, żeby wspólnie go przedyskutować. Ważne, aby rozmowa odbyła się w spokojnej atmosferze i bez obwiniania drugiej strony.
Co może okazać się pomocne młodym mamom?
Wsparcie ze strony partnera oraz rodziny czy przyjaciół jest ważne, jednak warto wiedzieć, że możemy uzyskać je także od innych mam. Różne fundacje prowadzą grupy wsparcia dla rodziców lub tylko dla mam – jest to bezpieczna przestrzeń, w której mamy mogą podzielić się swoimi emocjami związanymi z wychowywaniem dziecka, a także różnymi poradami. Grupy te często oferują także pomoc psychologiczną lub pomagają w jej uzyskaniu.
Za przykład można podać krakowski Klub Rodzica czy Fundację Mama na Huśtawce.
Ważne, aby nie bać się prosić o pomoc, kiedy czujemy się przemęczeni czy sfrustrowani, ponieważ wtedy otoczenie ma szansę udzielić nam niezbędnego wsparcia.